Robert Małecki - "Najgorsze dopiero nadejdzie"
Wydawnictwo: Czwarta Strona
liczba stron: 408
kategoria: thriller/sensacja/kryminał
Oczarowana polskimi autorami, sięgam po kolejne cacka i końca nie widać... ale nie poddaję się czytam!!!!
"Najgorsze dopiero nadejdzie" otwiera cykl o Marku Benerze i już wiem, że to będzie niezła trylogia!
Marek Bener tytułowy bohater i zarazem dziennikarz wplątał się w polityczno-gangsterski świat, który nie szczędzi mu ani krzywd cielesnych ani rodzinnych. Nawet nie chcę wiedzieć, jak może czuć się ktoś, komu znika ciężarna żona, którą stara się za wszelką cenę odnaleźć.
Człowiekowi zawsze wydaje się, że to mnie nie dotknie, to mnie nie spotka a tak naprawdę do swoich domów/rodzin rocznie (w Polsce) nie wraca ok.20.000 ludzi w tym 1470 dzieci poniżej 13 roku życia. Włosy stają dęba na głowie!
Książka ma świetne tempo, akcja goni akcję i czyta się rewelacyjnie!
Nie przeszkadzało mi wcale, że dziennikarzyna "Gazety Miejskiej" wchodzi w niebezpieczny świat z "gołymi rękami", pokonuje przeszkody i pożary, tropi, kojarzy, tłucze przeciwnika, ratuje kobiety... jak zawodowy członek jakiegoś gangu .... Inni może doszukali się przesady w jego poczynaniach - mnie to kompletnie nie raziło!
Fajna fabuła, fajne akcje, fajny język i od początku jest się z głównym bohaterem. Marek, to prawdziwy facet lubi załatwiać sprawy po swojemu, lubi się napić i chociaż nie jest typem podrywacza, to "kręcą" go pewne kobiece stopy 😀
Fajna fabuła, fajne akcje, fajny język i od początku jest się z głównym bohaterem. Marek, to prawdziwy facet lubi załatwiać sprawy po swojemu, lubi się napić i chociaż nie jest typem podrywacza, to "kręcą" go pewne kobiece stopy 😀
POLECAM!!!!
Zaraz zabieram się za drugi tom, no bo gdzie jest zaginiona Agata???
cytat: "Nigdy nie wiesz o sobie wszystkiego. Nigdy, dopóki nie staniesz na krawędzi i nie zrobisz czegoś do czego - jak sadzisz nie byłbyś zdolny, a co w konsekwencji zmienia cię na zawsze."

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz