Strony

9 sierpnia 2020

46 gołębi





 
William Wharton - "Spóźnieni kochankowie" 
Wydawnictwo: Rebis
liczba stron: 347 
kategoria: literatura piękna 
















          
             Trzeba mieć jaja, żeby napisać o miłości tak dojrzałych ludzi, nawet nie piszę słowa starszych czy starych, bo obraziłabym wtedy wielu i w tym samą siebie. Nie wiem jakich słów użyć, żeby napisać to, co William Wharton tu wymalował - dosłownie 
i w przenośni!
           To była nieziemska przyjemność chodzenia po paryskich ulicach i skwerkach, to była rozkosz dla kulinarnej wyobraźni parzonej kawy i "jedzenia" tych wszystkich potraw, które nęciły czytelnika aromatem i autentycznością, to była lekcja obcowania ze sztuką, aż wreszcie nauka miłości, szczególnie od tej strony bardziej czuciowej, dotykowej, prawie erogennej. 
A czucie czyjejś troski, wrażliwości i współczucia potrafiło tak zespolić dwoje ludzi, że życzyć sobie tylko można tak silnej emocjonalnej więzi. 
          Powieść, która powstała prawie 30 lat temu jest ponadczasowa i dopóki w nas jest wolność i miłość świat jest cudowny bez względu na to, czy jesteśmy bezdomni czy pracujemy w prestiżowej firmie, aż wreszcie czy mamy 20, 50 a nawet 70 lat!
          Morał jest taki, że można kochać do końca świata i jeden dzień dłużej 
a szacunek do drugiego człowieka jest największą wartością ever!!!! 
          Kto nie czytał - gorąco polecam!!! - wrażliwością powala! 



cytat: "Każdy z nas cierpi na własną ślepotę."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz