Strony

12 grudnia 2020

Małżeńskie rozczarowania









Amos Oz - "Mój Michael"

Wydawnictwo: Rebis
liczba stron: 307
kategoria: literatura piękna 













 
          Dzięki Wydawnictwu Rebis "Mój Michael" ponownie trafia w nasze czytelnicze ręce i to w tak pięknym wydaniu. Bardzo chciałam poznać tę historię, która powstała prawie 52 lata temu - raz, że fabularnie prosto z Jerozolimy, dwa zjadała mnie ciekawość poznania życia lat 50-tych, a trzy - jakie życie małżeńskie mógł przedstawić Autor, który napisał ją mając wtedy zaledwie 29 lat? 
Podjął się zatem niezłego wyzwania, przedstawiając głównie kobiecy punkt widzenia, kobiece rozterki i oczekiwania. 
          Dwoje młodych ludzi, jeszcze wtedy studentów spotyka się przypadkiem i tak rozpoczyna się ich wspólne życie. W tle czujemy klimat Jerozolimy, który jest subtelnie przez Autora przemycony - tu stragany, tam kino czy wywieszone gdzieś pranie. Życie Chany i Michaela wydawałoby się jest zwykłe i podobne do każdego innego. 
Michael zaczyna swój doktorat a Chana opiekuje się synem. Nie ma w ich relacjach nic nagannego czy niepokojącego ale wyczuwa się pewien dystans i zawód.
Chana jednak ucieka w senne marzenia, wręcz iluzje i mam wrażenie, że tylko lekarz odwiedzający ją w trakcie choroby czuje, że ma to wszystko jakieś głębsze podłoże, ale jest to tak delikatnie opisane, że tylko czytelnik może sobie to zinterpretować na swój sposób.
          Rodzi się zatem pytanie czy między tym dwojgiem jest prawdziwa miłość? Tak, zdecydowanie, na równi z rozczarowaniem i trudami życia codziennego. Niestety Chana czuje się
w tym związku samotna i przygnębiona choć woli milczeć i trwonić ciężko zarobione przez Michaela pieniądze na niepotrzebne rzeczy. Czy tym chciała zwrócić na siebie uwagę czy raczej był to jej sposób na jakieś niespełnienie?.
 
          Mówi się, że przeciwieństwa się przyciągają, ale czy wrażliwa dusza "poetki" znajdzie zrozumienie i akceptację pragmatycznego naukowca?
          Cały czas zastanawiam się, co Autor chciał nam jednogłośnie powiedzieć? Na pewno pozostawił czytelnikowi dużą swobodę w interpretacji, te ostatnie niedopowiedziane sceny a raczej domysły prowadzą do pewnych konkluzji i to jest już tylko nasze zadanie jak sobie z tym poradzimy i jakie zakończenie sobie wymyślimy.
          Lektura wymaga niespieszności i dojrzałości, tak jak nasze małżeństwa, którego szczęśliwość zależy tylko od nas samych. Gorąco POLECAM!!!  


cytat: "Drobiazgi potrafią być źródłem gorzkich upokorzeń dla ludzi zamykających się w rozpaczy."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz