Zygmunt Miłoszewski - "Jak zawsze"
Wydawnictwo: W.A.B.
liczba stron: 480
kategoria: literatura współczesna
Muszę przyznać, że po raz pierwszy sięgnęłam po książkę Zygmunta Miłoszewskiego - wiem wstyd! Obiecuję nadrobić trylogię o kultowym Teodorze Szackim!!!!!!, a w kolejce czeka także "Bezcenny".
Do przeczytania skusiły mnie oczywiście fajne zapowiedzi i przeczytany długo, długo wcześniej (26.10.2014r.) wywiad z Autorem, że kryminału już nie napisze (wydany został wtedy 3 i ostatni tom pt. "Gniew") - źródło: www.polskatimes.pl, w którym mówi cyt.:" Nie chcę przez wiele miesięcy w roku, ani nie chcę też całej swojej kariery budować, na tym, że się grzebię w najbrudniejszych emocjach, w bólu, w krzywdzie, w stracie.."
Myślę sobie, musi to coś oznaczać, musi to być jakaś przemiana, musi to być coś dobrego, coś chodzi po głowie, jakiś pomysł do zrealizowania .... i tak nieco później ukazuje się "Jak zawsze".
To, jak sam Autor mówi jest komedią narodowo-romantyczną/erotyczną (erotyki nie jest tu dużo - taka szczypta na zachętę) + szczypta fantastyki i powstała całkiem niezła społeczna powieść.
Zdradzę tylko trochę, żeby Was wciągnąć ....
Zdradzę tylko trochę, żeby Was wciągnąć ....
Główni bohaterowie Grażynka (78 lat) i Ludwik (83 lata) po upojnym wieczorze w 50 rocznicę ślubu ("rytualnie" rok w rok na kolację kurczak z rożna, czerwone wino i obowiązkowy sex) budzą się w innej rzeczywistości w latach 60-tych (czyli jakieś 50 lat wcześniej), gdzie Warszawa maluje się kompletnie inna - nie ma Pałacu Kultury i Nauki, nie ma Stadionu Narodowego a Polska jest w sojuszu z Francją a nie Związkiem Radzieckim. Co lepsze, Ludwik ma żonę i zaczyna się "pogoń" za tym, żeby to, co już doświadczyli - przeżyli jeszcze raz????
Od początku czytelnik jakoś podświadomie kibicuje Grażynce i Ludwikowi i pragnie, żeby wrócili do swojego prawdziwego życia - czy tak się stanie??? - to już od Was zależy, czy będziecie chcieli się dowiedzieć, sięgając po tę pozycję?.
Od początku czytelnik jakoś podświadomie kibicuje Grażynce i Ludwikowi i pragnie, żeby wrócili do swojego prawdziwego życia - czy tak się stanie??? - to już od Was zależy, czy będziecie chcieli się dowiedzieć, sięgając po tę pozycję?.
Miłoszewski zabiera nas w podroż, w której bohaterowie zadają sobie pytanie, czy cofnęli się w czasie po to, aby naprawić błędy przeszłości?
Nam czytelnikom natomiast zabił ćwieka, samorodzącymi się pytaniami, czy my będąc na ich miejscu chcielibyśmy cofnąć czas?, czy wtedy zmienilibyśmy coś w naszym życiu?, czy dokonalibyśmy innych wyborów?, czy głos "rozsądku" nie byłby lub nie jest zwykłym asekuranctwem?, czy uniknęlibyśmy jakiś decyzji?, czy spełnilibyśmy nasze marzenia?, czy czegoś żałujemy? Tych pytań nie ma końca.....
Dla mnie ta książka, to życiowy "poradnik" w stylu - "ludzie myślcie co robicie", bo wyjdzie JAK ZAWSZE!
Jeszcze raz szacunek dla Zygmunta Miłoszewskiego, za poświęcenie uwagi głównie relacjom damsko-męskim, sprytnie wplecionych w panujący oryginalny klimat lat 60-tych.
Jeszcze raz szacunek dla Zygmunta Miłoszewskiego, za poświęcenie uwagi głównie relacjom damsko-męskim, sprytnie wplecionych w panujący oryginalny klimat lat 60-tych.
Bardzo polecam dojrzałym do czytania między wierszami! i kobiety kochajcie swoich mężczyzn, nie tylko duchowo ale i cieleśnie - unikną bolesnych problemów z prostatą! - to też jest w tej książce!
Powiedz porwała Cię ta książka czy tylko wypełniła Twój wolny czas????
Powiedz porwała Cię ta książka czy tylko wypełniła Twój wolny czas????
cytat: "Dziś wiem, że to nie „cóż, życie” kształtuje los, lecz decyzje".

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz