7 kwietnia 2021

Abaddon = Kaja

 





Marcel Moss - "Wszyscy muszą zginąć"
Wydawnictwo: Filia Mroczna Strona
liczba stron: 351
kategoria: thriller/sensacja/kryminał 








          Zastanawiam się czy dzisiejsza młodzież, ta ukształtowana przez wszechmocne social media czy internetowy chłam, kiedykolwiek otrząśnie się z tego, że to nie jest real life?, że gra to nie życie?, że czas i energia poświęcone na oglądanie totalnych bzdur czy hejt nigdy nie zostaną odzyskane?
          Wkrótce społeczeństwo będzie miało trwałe zwyrodnienia kręgosłupa, szczególnie tego moralnego a wiedza o świecie, literaturze, sztuce zupełnie zaniknie. 
          Książka ma powracalny przekaz, że domowa przemoc czy nienawiść za odmienność nie tylko seksualną totalnie zatruwa życie. Życie, które poza siecią już nie istnieje.
          Co zrobić aby młode pokolenie nie szło tą drogą? - mówiąc szczerze często się nad tym zastanawiam - nie wiem!!! Ale widzę, że brak mu cierpliwości, wytrwałości, determinacji, samodyscypliny i pracowitości. 
          Wzorce teraz nie bierze się z domu tylko z facebooka, instagrama, tik-toka... Liczą się folowersi, lajki, zasięgi a nie treści. Bierzemy cały ten shit i płyniemy z nurtem degrengolady... tylko dokąd to prowadzi?       
          Książka porusza tematy, które u Mossa przewijają się od pierwszej powieści, zatem nie szokuje, nie ma wow - to jest naga prawda o pokoleniu, które żyje w wirtualnym świecie (głównie
w gierkach) i tylko temu podporządkowuje całe swoje życie. 
          Jak poradzą sobie  główni bohaterowie? - odsyłam do lektury, którą jak zwykle czyta się pierwszorzędnie. 




cytat: "Podświadomie lgnąłem do inności, która kojarzyła mi się z czymś przyjemnym."


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz