30 września 2019

Saxon Banks








 Liane Moriarty - "Wielkie kłamstewka"
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
liczba stron: 488
kategoria: powieść obyczajowa 











          Nastała taka sytuacja, że najpierw obejrzałam film (1 sezon) - co z reguły u mnie wygląda odwrotnie, bo tak lepiej - ale w tym przypadku zdecydowanie wiem, że tak mi jeszcze lepiej!!!!! 
Widzę Reese Winterspoon, …. jej energię, żywiołowość, pyskate usposobienie, rozbrajającą szczerość, nadaktywność i upór godny najlepszego sportowca! Nie wspomnę o Nicole Kidman, Shailene Woodley, Zoe Kravitz czy Laurze Dern - to obsada doskonała, dzięki temu wizja stała się szalenie przyciągająca a teraz książka wręcz naocznie filmowa! 
          Fabuła stricte życiowa: dzieci, szkoła, dom, zdrada, ex-małżonkowie, przemoc, przyjaźń, konflikty... wszystko to, co sami przerabiamy z różnym natężeniem, w różnej czasowej przestrzeni.
          Narracja prowadzona jest głównie z perspektywy kobiet - trzech przyjaciółek z których każda coś "dźwiga" - jedna domową przemoc, druga problemy z nastoletnią córką a trzecia brutalny seks, którego konsekwencją stało się dziecko. 
Na końcu dochodzi do nieszczęśliwego wypadku czy morderstwa pod nosem 132 innych osób? 
Kto nie oglądał bądź nie czytał "Wielkich kłamstewek" niech się głowi 😜. A zmowa milczenia to właściwe określenie na skrywanie prawdy, która powinna czy nie powinna wyjść na jaw?  
          Historia świetna ale muszę przyznać, że film bardziej oddał relacje, zachowania i emocje. Jednym słowem Oskar goes to Reese Winterspoon 🏆 



cytat: "Człowiek dowiaduje się o byłym mężu rzeczy, o których normalnie nie miałby pojęcia"     

27 września 2019

Wemuś, Miętowy, Taśma






Jakub Małecki - "Horyzont"
Wydawnictwo: Sine Qua Non 
liczba stron: 334
kategoria: literatura piękna 
















           Po "Horyzoncie" jeszcze nie wzięłam do ręki żadnej książki. Trafiła w moje serce, trafiła w moje trzewia... Nie chcę żeby była już przeczytana, nie chcę jej odkładać na półkę, chcę ją mieć obok.....
  
          "Horyzont" to teatr dwóch aktorów, to Maniek i Zuza, można jeszcze dorzucić tu Wemka, bo on ubarwił tu swoją skorupą parę dobrych kartek🐢 o kogucie 🐓nie wspomnę! 😂
        Jak widać nie trzeba wiele, żeby zrobić z tego "sztukę". Tak właśnie!, książki Jakuba Małeckiego to SZTUKA! To tak jakby do bawełny dodać złotej nici albo do Wisły wpuścić  karpie Koi.
   
       Dwoje z pozoru zwykłych ludzi, którzy swoją drogą tworzą niezwykły duet - nierozerwalny, szczery i bardzo otwarty. Każdy z nich coś "trawi" Maniek Afganistan a Zuza rzekomy romans nieżyjącej mamy. 
          To szczęście mieć koło siebie kogoś takiego.... przyjaciela, który jest dla ciebie a ty dla niego bez zbędnych słów, gestów, całej tej sztuczności, zakłamanej otoczki....  
Jedno bez drugiego nie potrafi egzystować, jest bliskość nawet ta "zimna sprzączka paska" ufffff - wyobraźnia mi oszalała!!!!!!!!!! 
      W książkach @jakmalecki nigdy nie wiesz, w którą stronę pójdziesz, gdzie skręcisz... i to jest czarowanie a nie sterowanie czytelnikiem. 
Ta precyzja doboru słów: "zaschnięty pierścień po kawie", "owijam stopy kołdrą", "spocone pachy", "niepodrabialny zapach bliźniego", "jebią mnie wszystkie łazienki świata", "miłość jest jak ospa"..... - rozwalają system! 


          Chylę czoła przed wszystkimi, którzy byli, są albo jadą na misję! a potem zmagają się ze swoimi demonami - wewnątrz i po cichu! JESTEŚCIE WIELCY!!!


           Książka jest męska i jest zajebiście dobra! 
           Nie wiem co jeszcze napisać, bo brak mi  słów....   
           Po prostu Panie Jakubie - DZIĘKUJĘ!!!!!!!!!! ❤  




cytat: "Takie życie, jak człowiek nie wie, co było wcześniej, to musi być cholernie męczące..."

24 września 2019

Gniewomir







Wojciech Chmielarz - "Rana"
Wydawnictwo: Marginesy
liczba stron: 413
kategoria: thriller/sensacja/kryminał 













            No czekałam, czekałam na tę "Ranę" i muszę przyznać, że połknęłam stanowczo za szybko! I co tu czarować - jest bardzo dobra! 
         Fabuła dotyka wszystkie sfery życia i te w związkach, i te rodzicielskie i te w pracy. 
Mamy przekrój czegoś z czym się spotykamy prawie codziennie, no może poza trupem nauczyciela w klasie 😱 
           Książka mocno zaakcentowała zależność rodzic-dziecko i pracodawca-pracownik. Nie trzeba być psychologiem, żeby nie wiedzieć, że to co mamy w domu, potem to powielamy i przerabiamy sami w swoim domostwie... 
A praca czy to w szkole czy urzędzie czy niewielkim biurze czy korporacji opiera się na silnej presji, mobbingu - wiemy, znamy, doświadczamy! No kto nie zna?, ręka do góry!
Serce się kraje jak dzieci chcą być zauważone, docenione i akceptowane. To gorzka prawda, że RANIĄ najbardziej ci, których kocha się bezwzględnie i całym sercem.... a coś, co wydaje się, że jest dobre, no przecież dla dobra, tak naprawdę jest złe!😨
             Akcja toczy się w kręgu szkolnym, ale nie dotyka edukacji a głównie relacji.  
        Autor stanął też jakby pośrodku - mamy odczucia dziecka, ucznia i rodzica, nauczyciela. Mamy obraz męża i żony, kochanka i kochanki. Punkt widzenia kobiety i mężczyzny. Bezpiecznie Autor nam to sprzedał, bez przechyleń w jakąkolwiek stronę. 
           Z bohaterów najbardziej zapadł mi w pamięć Gniewomir, wyalienowany uczeń bez specjalnego kontaktu z rówieśnikami, uchodzący za głupka, ale to dzięki niemu akcja nabrała pewnego kierunku. A co do reszty postaci - to było w nich tyle samo dobra co zła, chyba pierwszy raz się z czymś takim spotkałam! - bardzo ciekawe zjawisko!!!!!! 

       Jednym słowem bardzo fajny, zrównoważony, taki niebanalny i nieoczywisty kryminał bez inspektorów, aspirantów, śledczych i profilerów! - właśnie takie lubię!!! Mogę więc bardzo go Wam POLECIĆ!!!!!! 



cytat: "Tak, dał się skusić tej kobiecie, przecież jest słaby i to w końcu facet a faceci są po prostu głupi i zawsze trzeba ich pilnować."                  

23 września 2019

Skrzynki po herbacie



Lucinda Riley - "Sekret Listu." 
Wydawnictwo: Albatros
liczba stron: 510 
kategoria: literatura obyczajowa/romans 












     Nie sposób przejść obojętnie obok tak graficznie wydanych i gustownie prezentujących się książek od Wydawnictwa Albatros. A jak jeszcze dodać, że Autorką jest Lucinda Riley - to nie ma żadnego powstrzymywania się. 

         "Sekret listu"  to romans,  sensacja i wielka państwowa a raczej królewska tajemnica w jednym, odkryta przypadkowo przez młodą dziennikarkę. Joanna jest w posiadaniu pewnego miłosnego listu sprzed lat, który przede wszystkim zagraża jej bezpieczeństwu i nawet nie zdaje sobie sprawy, że wszystkie "siły" skierowane są na ratowanie Royal Family przed wybuchem skandalu. 
           Czy Joanna wyjdzie z tego cało? Dlaczego nie ufa już swojemu przyjacielowi? Co mają z tą tajemnicą wspólnego skrzynki po herbacie w domu starszej pani i rodzina słynnego aktora? - no to odkrywa się przez prawie całą książkę!
           Książka nie pozwala "odpocząć", bo non-stop coś się dzieje! Na dodatek historia sprzed lat zatacza koło, tylko czy ma szansę powodzenia? czy ten sekret przetrwa a zakazana miłość zwycięży? - no można się zdziwić 😳 I zaznaczam, że to nie jest wielkie romansidło! - trup też się ściele 😱 
           Zakończenie będzie pewnie dla niektórych zaskoczeniem, ale to jest cała Lucinda Riley, którą naprawdę POLECAM!!!
     



cytat: "- Jeśli kogoś kochasz, dajesz mu wolność"  


16 września 2019

Tatuażysta





Remigiusz Mróz - "Oskarżenie"   
  cykl: Joanna Chyłka tom 6
Wydawnictwo: Czwarta Strona
liczba stron: 558
kategoria: thriller/ sensacja/kryminał 












               Gonię kolejną szóstą część, bo dziesiąta już na zakręcie a ja dopiero po połowie😱 
              Moja miłość do Chyłki, Zordona i Kormaka jest constans i to się raczej nie zmieni. 
              Autor sprytnie miksuje fabułą, raz Chyłka "rozrabia" a raz Zordon… Ale ta część jakoś mnie nie porwała, za dużo postaci, za dużo powiązań, za duży miks wszystkiego... 
               Trochę tu było fabularnej przesady i trochę przymknęłam na to oko, ale jak Chyłka dostała bęcki w ciężarny brzuch - to ktoś tu chyba przesadził! Nawet największy łotr wie panie Remigiuszu, że kobieta w ciąży - to ŚWIĘTOŚĆ!!!!!!!! 
                Zawiłości i poszlaki trochę mnie umęczyły, a najlepsze były proste sceny np. z więzienia czy z kancelarii...- jakby tak całość pociągnąć, to byłabym ukontentowana! 
               Dalej twierdzę, że Chyłka a raczej jej doskonały język - to perła tego całego cyklu i dla niej trwam ale kiedy dojdę do końca? - brak danych 😁  a może sam Autor też jeszcze nie wie? 😜 




cytat: "Złudne nadzieje są lepsze niż żadne"  

Słodka niesłodka






Natalia Sońska - "Zacznijmy jeszcze raz" 
                 cykl : Jagodowa miłość tom.3
Wydawnictwo: Czwarta Strona
liczba stron: 318
kategoria: literatura obyczajowa/romans 












          Trzecia i jak wynika z fabuły nie ostatnia część cyklu "Jagodowa miłość". 
          Nie będę tu słodzić, bo wypadła miernie. Fabuła przewidywalna, trochę na siłę naciągana. Myślałam, że rozwodowa batalia będzie tu punktem kulminacyjnym, wisienką na torcie ale nic takiego się nie wydarzyło ani wcześniej ani teraz!!!  
          Książka nie uniosła mnie, nie zachwyciła a wręcz "technicznie" rozczarowała, żeby nie powiedzieć zirytowała. W krótkiej wymianie zdań było: skrzywiła, spojrzała, powiedziała, przyklasnęła, pomyślała... i tak co chwilę. 
          Nie podobała mi się w ogóle treść - zupełnie nierealna! - asystentka chce płatny urlop, bo szef na nią fuknął?, a on jej daje 3 dni - dyrektor banku??? (to chyba nikt nie słyszał jak mój szef się drze, wali w biurko pięścią i ubliża!) 
Jagoda zaś zachowuje się jakby była właścicielką cukierni …, no i ten powrót do Tomasza - tak łagodnie tak prosto, gdzie wcześniej o byle co były rozstania .... 


          Nie, nic tu do mnie nie przemówiło!!!!! Na tej części poprzestałam i tyle, niestety brakuje tu kunsztu, stylu i tego co zwykło mnie w książce poruszać - tj. emocje.😰    

Metatron




Magdalena Kozioł - "Egzotyczny ptak" 
Wydawnictwo: WasPos
liczba stron: 512
kategoria: literatura obyczajowa /romans 












           Bardzo  intrygują i przyciągają mnie zielono-szmaragdowe okładki. I chyba mam nosa do tego koloru, bo to kolejna bardzo dobra książka!  

       Bolesne dzieciństwo z ojcem pijakiem, brutalem, gwałcicielem... To, przez co musiała przejść Lena nie tylko jako dziecko, nie mieści się w głowie!  
Jej małżeństwo to także walka o życie, dziecko i godność a zastraszanie i poniżanie, to chleb powszedni w jej związku. 
          Książka może być pokrzepieniem dla wielu skrzywdzonych kobiet, dla tych, które boją się cokolwiek zrobić czy choćby "zaprotestować". Trzeba tylko w odpowiednim momencie powiedzieć stop przemocy i przyjąć pomoc innych. 
         Ból psychiczny i fizyczny u Leny przerodził się w siłę, a walka o dobro dziecka i wiara stały się mocą. Na złych doświadczeniach zbudowała i odnalazła swoją drogę do spokoju i własnego szczęścia.  
         Książkę czytało się fantastycznie, bardzo pragnęłam dobrego zakończenia, czułam to...  ale nagle Autorka zaserwowała nam "szok"!!!!!!!!😱 

         Polecam sięgnąć po tę książkę, nie jest to tylko batalia o opiekę nad dzieckiem, jest tu i sensacja i romans, trochę egzoteryki, anielskich mocy i masa prawdziwych rzeczy z życia wziętych.          





cytat: "Niestety nic, co nie jest prawdziwe, nie da człowiekowi satysfakcji, a jeżeli już to tylko na chwilę".