Wydawnictwo: Muza
liczba stron: 990
kategoria: thriller/sensacja/kryminał
Jak przystało na grubaska, jest co i o czym czytać.
Zawsze obawiam się, że im grubsza książka tym masa bohaterów, zawiłości
i rozwleczonych akcji, no bo przecież tak obszerną treść trzeba jakoś "dostarczyć". Ale tu Autor poszedł na jakość, nie tylko na ilość i tym samym zrobił mi ogromną frajdę.
To klasyczna prawnicza sensacja z doskonałymi dialogami i akcyjnym ruchem.
Przez 990 stron nie powiało nudą, przewidywalnością czy schematem. Do końca nie było wiadomo w jakim kierunku potoczą się sprawy, w tym jedna główna wytoczona przeciwko największej firmie hazardowej.
No trzeba mieć jaja, żeby ruszyć z motyką na słońce a to wszystko w wykonaniu kobiety, nie tak ostrej i silnej jakby się mogło wydawać, za to konsekwentnej i upartej.
Tytułowa bohaterka trochę w życiu przeszła, sama też oberwała po głowie i to dosłownie, a na dodatek przyciąga do siebie zbłąkane duszyczki, które wiecznie szukają u niej pomocy i schronienia, w zamian oferując tylko kłopoty.
Wiele razy zostaje oszukana, ale to wszystko traktuje jako produkt uboczny swojej pracy, bo to nie tylko posługiwanie się paragrafami, to głównie praca z ludźmi, którzy wystawiają nawet samych siebie.
Fajna, fajna i jak ktoś lubi sądowe batalie - to polecam, bo to kawał dobrej lektury!!!👍
cytat: "Tego, kto nikomu nie ufa, na koniec inni zdradzają"