Anna Górna - "Kraina złotych kłamstw"
Wydawnictwo: Czwarta Strona
liczba stron: 608
kategoria: thriller/sensacja/kryminał
Można szukać prawdy, a jednocześnie oszukiwać? - można!.
Można nieszczerością totalnie skomplikować sobie życie? - można!
Można prawdą zrujnować swoją karierę zawodową? - można!
Można by mnożyć podobne pytania w nieskończoność a powieść
dowodzi, że najbliższe prawdy jest kłamstwo.
Były glina wikła się w sprawę zaginionej kobiety na zlecenie znanego aktora, który albo bardzo dobrze gra swoją życiową rolę, albo ...
Nic tak nie komplikuje prywatnego śledztwa, jak poplątana prawda. I nic tak nie rzuca właściwego światła na sprawę, jak przyłapanie kogoś na kłamstwie.
Były gliniarz i korporacyjna stażystka stanowią niezły duet. To oni prześwietlają, w jakich okolicznościach zniknęła dziewczyna aktora.
Sprawa nie jest prosta, bo na szali stoi czyjeś życie i reputacja a w śledztwie nic się nie klei. Poszlaki nie prowadzą do logicznej całości a rozmowa ze świadkami, to istna gra niedomówień.
Główny bohater na odległość wyczuwa kłamstwo i nieszczerość wypowiedzi, ale dlaczego sam kogoś okłamuje?
Ta obszerna powieść, to nie tylko pościg za mordercą, to też lekcja jak kłamstwo wpływa na nasze życie.
Prawdę każdy z nas postrzega inaczej, bo każdy ma swoją i bardzo trudno sprecyzować czy jest ona właściwa. Dla każdego ma inny wymiar i znaczenie, a instynkt samozachowawczy podpowiada nam, kiedy i w jakim stopniu możemy ją wyjawić.
Niestety prawda rani i niszczy tak samo, jak kłamstwo, ba, tu nawet szczerość jest dla kogoś łgarstwem. A jaki będzie finał dochodzenia do prawdy? - wszystkiego dowiecie się z tej powieści.
Powieść czyta się kapitalnie i będę wypatrywać dalszego ciągu (mam nadzieję, że będzie?), bo nasz główny bohater - to specjalista od spraw beznadziejnych, a szczególnie komplikowania sobie życia prywatnego i zawodowego.
cytat: "Wiesz, jest taka zasada w negocjacjach, że nie możesz kogoś publicznie upokorzyć, bo na zawsze to zapamięta i cię przekreśli."