30 maja 2020

American style







Mariusz Leszczyński - "Bez litości i przebaczenia"
Wydawnictwo: Novae Res
liczba stron: 351
kategoria: thriller/sensacja/kryminał 















          Mam tu mały kłopot z oceną tego kryminału, gdyż z jednej strony jest ok, poprowadzony w iście amerykańskim stylu a z drugiej strony za "szybki", żeby nie powiedzieć "ucięty" czy niedopracowany. 
Historia sama w sobie jest dobra - mamy seryjnego mordercę-psychopatę, mamy porwanie, nawet meksykański kartel, ale nie daruję Autorowi okaleczonego dziecka. Sorry, ale to zawsze będzie budziło we mnie ogromny sprzeciw. Mówię po prostu NIE drastycznym scenom z udziałem malutkich, podkreślam malutkich dzieci!
          Jak na 351 stron, to dużo się dzieje, nic się nie wlecze, nic nie rozciąga. Niemniej jednak, niektóre sceny potraktowane zostały po macoszemu, co moim zdaniem dla wnikliwego czytelnika nie do końca jest dobrym chwytem i nie powinno to przejść bez większego wyjaśnienia.
          Cóż mogę więcej powiedzieć? Trochę ta książka kojarzy mi się z filmem "Seven"    z 1995 roku w reżyserii  Davida Finchera, ale być może to tylko moje indywidualne odczucie. Żałuję, że Autor nie "przemycił" też żadnych swoich życiowych, osobistych przemyśleń, czego szukam w książkach i bez problemu wychwytuję. Tutaj mam problem, żeby wyłonić jakąkolwiek myśl, więc cytatu nie będzie😭
          Co najważniejsze, jest taki amerykański  happy end i to jest dla tej historii najlepsze!  

23 maja 2020

plan Ikar






Marc Elsberg - "Chciwość"
Wydawnictwo: W.A.B
liczba stron:459
kategoria: thriller/sensacja/kryminał 















           Uwielbiam, jak bohater przypadkowo zostaje wciągnięty w sprawę, która jak się potem okazuje jest ogromnej wagi😁 I jedź tu sobie człowieku na rowerze a potem ukrywaj się do końca książki 😂
          Tytuł wymowny i zwracający uwagę, aczkolwiek mówiący o mechanizmach, które pozwalają bogacić się tym, którzy posiadają pewną wiedzę z zasad handlu i potrafią wejść w finansowe układy nawet w momencie, gdy cały świat pogrążony jest w głębokim kryzysie. 
          Trochę "zapachniało" mi tu Danem Brownem (przez to ciągłe uciekanie), ale czytało się bardzo dobrze. Jest trochę fajnej sensacji i spora dawka ekonomicznej wiedzy, gdyż dowiemy się, co to takiego przewaga komparatywna, jakie są modele podejmowania decyzji i pobierzemy korepetycje z matematyki, bo Autor wszystkie swoje wyliczenia poparł przykładami - można potrenować.
          A dlaczego kłosy zboża na zdjęciu? - zapraszam do lektury🙋 



cytat: "Co jest zbyt piękne, aby mogło być prawdziwe, nie jest piękne"

20 maja 2020

Fusia i Hela Podgórskie





Sharon Cameron - "Światło ukryte w mroku"
Wydawnictwo: Kobiece
liczba stron:457
kategoria: literatura piękna/wojenna













          Po raz pierwszy dostałam do recenzji tak piękną książkę, mówię zarówno o wydaniu jak i o bogactwie treści. 
          Bardzo dziękuję Wydawnictwu Kobiece za możliwość przeczytania tej niezwykłej powieści.         
          Książka jest dziedzictwem narodowym i zwycięstwem dwóch przemyskich tak naprawdę jeszcze dzieci: Stefanii i Heleny Podgórskich nad hitlerowskim okupantem. Ich nieprzeciętny heroizm i siła mają się nijak do żołnierzy walczących na froncie, ale to co zrobiły, jest na miarę wielkiego bohaterstwa, odwagi i brawury balansującej na granicy życia i śmierci. 
Bo ile razy można przechytrzyć gestapowców i prześliznąć się przez mury getta przenosząc jedzenie i informacje? Ile razy można wyłgać się i nie wpaść w zbrodnicze ręce mając ukrytych na strychu trzynaście ludzkich istnień, na dodatek kwaterując Niemki pod tym samym dachem. Ile razy można wyprowadzać z getta Żydów, zdobywać i przemycać jedzenie dla tylu osób?. Aż wreszcie czy można przeżywać codziennie ten sam strach wracając do domu po ciężkiej pracy w fabryce, czy ktoś odkrył jej wielki sekret? 
Gdyby można było żywić się strachem, to Stefania i Helenka, nie odczuwałaby głodu wcale.
          Powieść pomimo okrutności wojny i pogardy dla życia ludzkiego, pokazuje niesamowitą siłę przetrwania i bezwarunkową miłość do drugiego człowieka. Ta umiejętność radzenia sobie w ekstremalnie trudnych warunkach, ta wewnętrzna moc i bezwzględny heroizm tkwiący w tych młodych kobietkach, powalił mnie na kolana! Nie mogłam oderwać się od tej książki, pomimo że "mroziło" mnie przez caluteńką powieść.            
          Nie wiem czy moje słowa są w stanie wyrazić, to jak bardzo poruszyła mnie ta historia. 
Sharon Cameron napisała fantastyczną powieść opartą na prawdziwych wydarzeniach i postaciach, doskonale oddając klimat tamtych czasów i dom przy ulicy Tatarskiej w Przemyślu. 
          Chylę czoło przed wszystkimi, którzy nie bacząc na nic byli w stanie tak pomagać, jak siostry Podgórskie. 



cytat: "Śmierć wcale nie jest taka straszna.... Smutkiem napawa utrata szansy na życie".

16 maja 2020

Trędowata Spinalonga










Magda Knedler - "Szepty z wyspy samotności"
Wydawnictwo: Mando

liczba stron:317

kategoria: literatura piękna 











          Czekając z utęsknieniem na słońce, ciepło i odłożone w tym roku planowanie wakacyjnego wyjazdu, wpadła do mnie dzięki Wydawnictwu Mando książka Magdy Knedler "Szepty z wyspy samotności". 
          Zrobiło mi się błogo mogąc znaleźć się na słonecznej Krecie. Możecie wierzyć bądź nie, ale czułam ten klimat, te słodkie naleśniki i pachnące pomidory, to ciepłe powietrze i niespieszne życie.... 
          Fabuła nie do końca jest taka prosta, bo to podróż w zakamarki ludzkich "słabości", to zmagania z samotnością, chorobą i odkrywanie pewnej tajemnicy, która po ponad 80 latach na nowo odżywa. 
          Czytanie tej historii, to jak zaplatanie warkocza z trzech różnych kosmyków, które schodzą się na końcu w jeden. A praca włożona przez Autorkę, która odwoływała się do mitów greckich, równocześnie odzwierciedlających zachowania bohaterów jest imponująca.
          Nie sposób było oderwać się od książki, pomimo, że powoli wchodziło się w fabułę. Po raz pierwszy też, czytałam historię o izolacji ludzi chorych na trąd.  
          Historia kończy się "dyskretnie" bez dramaturgii ani wielkiego happy endu i na pewno jest to książka, która pozostanie ze mną na długo.

cytat: "...szczęście raczej się wspomina, niż przeżywa na bieżąco"        

3 maja 2020

Historia lubi się powtarzać





Ałbena Grabowska - "Matki i córki"
Wydawnictwo: Marginesy
liczba stron:366
kategoria: literatura obyczajowa 












          Ta historia jest nieprawdopodobnie prawdziwa. Cztery pokolenia kobiet dźwiga swój życiowy "ciężar". Cztery różne charaktery i milczenie, które ukrywa tożsamość każdej z osobna a tym samym kolejnego pokolenia. Książka niezwykła, ciekawa             i przejmująca. Przemilczane życiorysy przodków w poszukiwaniu własnego "ja" nie są łatwe do odkrycia a później do zrozumienia. Rodzi się pytanie, czy to pomaga czy raczej szkodzi? A może lepiej pozostawić rodzinne tajemnice, żeby nie powiedzieć kłamstwa      w spokoju? 
          "Matki i córki" to mieszanka prawdy, wewnętrznego bólu i okrutnych lat wojny, obozu, zesłań na Syberię i ciężkich lat życia w PRL-u, których nie sposób wymazać z kart naszej historii. Teraz żałuję, że moja prababcia nie zdążyła opowiedzieć mi swojej historii, bo jej męża    a mojego pradziadka też wywieziono na Sybir, z którego nigdy nie wrócił. Potem moja prababcia wyszła za mąż za brata swojego męża i historia znowu się powtórzyła...... Myślę, że takich historii znalazłoby się dużo dużo więcej...
          Książka bardzo klimatyczna, bardzo wciągająca i bardzo emocjonalna. 
To było niezwykłe przeżycie móc wejść pomiędzy te 4 kobiety. Książkę bardzo polecam    i chciałabym móc czytać więcej takiej doskonałej literatury! 



cytat: "Miłość - początek wszystkich nieszczęść. Brak miłości - nieszczęśliwy koniec."