25 marca 2018

Wizja czy prawdziwa historia???






Dawid Waszak - "Czerwień obłędu"
Wydawnictwo: Novae Res
liczba stron: 175
kategoria: thriller/sensacja/kryminał



         



         Bardzo zachęcona opiniami i nie ukrywam, że również przemiłą i nienachalną prezentacją samego Autora w social mediach, postanowiłam przeczytać najnowszą książkę "Mroczny układ". Okazało się, że jest to drugi tom tzw. cyklu jarocińskiego i nie byłabym sobą, gdybym nie zaczęła od tomu pierwszego czyli "Czerwieni obłędu", bo szacunek do każdego Autora tego wymaga, żeby przeczytać dzieło kompletne a nie wybrane nowe czy świeże.  
         Na początek muszę powiedzieć: WOW!!!!!!! Jest w niej wszystko co lubię: codzienne życie, "fantazja" - ale taka realna, znienawidzona praca, sex, nawet muszę się przyznać, że lubię przekleństwa (nie są tu wcale nadużywane) i sporo myśli.
           A teraz uwaga - ta książka do mnie mówiła, Dorian do mnie mówił a może to sam Dawid???? To jest genialna narracja!!!!
         Dorian, to facet, który ma piękną i sexowną żonę (aż miło się czytało o koronkowych szortach!!!- uwielbiam tworzyć sobie obraz bohaterów jak Autor czytelnie mi to podaje), małego synka Kacperka i parę słabości. Wcześniej były ciągoty do alkoholu a teraz tabletki powiedzmy, że na chroniczne bóle głowy. Ma też swoje hobby a raczej pragnienie - jest to chęć pisania.... 
          Przy okazji czuję Doriana "wstręt" do pracy a właściwie nie do pracy, tylko do współpracowników, którzy sami czynią z tego miejsca ring albo jarmark - jak kto woli! Jestem zdania, że lepiej przywalić krzesłem, dać po ryju aniżeli "rzeźbić" za czyimiś plecami i to w gównie. No cóż: "homo homini lupus est" (przydały się lekcje z łaciny😀).
         Nie będę zdradzała więcej szczegółów, ale zostałam wciągnięta w życie Doriana jak spaghetti ugotowane "al dente". Życie wydawałoby się idealne zaczyna się chwiać przez wizje Doriana a później wali się przez nieoczekiwany lecz tragiczny przebieg zdarzeń. Tak jest to super napisane, że czytelnik do końca nie wie czy jest to "sen czy jawa"? Wydaje się, że ktoś go "wkręca" doprowadza do "obłędu", ale czy taka jest prawda??? 
         Ale pewnie czytacie, czytacie i nic Wam to nie mówi - o co chodzi? No to nie powiem o co chodzi, żeby skusić do przeczytania "Czerwieni obłędu". No i jaką rolę odegrała ta czerwień? - trochę zdjęcie Wam już podpowiada....
        Nie jestem krytykiem literackim, jestem zwykłym czytelnikiem, ale to jest taka literatura, którą lubię, kupuję i długo pamiętam! Zakończenie stanowi niedosyt i dzięki Bogu mam "Mroczny układ" za który zaraz się zabieram.

          Jeszcze tylko muszę wykazać fizyczne plusy tej książki otóż:
1. idealny, poręczny format,
2. czyste, śnieżnobiałe kartki,
3. i najważniejsze dla okularnika fajna duża czcionka! 
minusów brak poza jednym, że czuje się niedosyt....                                                             

           
    

cytat: "Po cholerę mi scenariusz życia? W końcu jest ono idealne w swojej niedoskonałości".



14 marca 2018

Marcowe czytadła - Rudnicka, Sigurdardottir i tajemniczy Waszak

Olga Rudnicka




         Wprawdzie jest już prawie połowa marca, przesilenie wiosenne daje znać czy co?, bo przysypiam nad książką, (co się dziwić jak codziennie pobudka o nieludzkiej godzinie 5:11 😩) ale "walczę" i czytam....!!! W tym miesiącu trochę słabiutko, ale nie chodzi przecież o bicie rekordów czytelniczych!
       Moją uwagę w tym miesiącu przykuła "kioskowa" zdobycz Olgi Rudnickiej "Natalii5". Wydanie jest fajne, bo w twardych okładkach i w poręcznym formacie! Cena rewelacyjna - 1 cz. za 6,99 zł (cena promocyjna zachęcająca do rozpoczęcia kolekcji) druga już za 14,99zł.
Jestem, co prawda zwolenniczką książek jednotomowych, ale tutaj Wydawnictwo robi co może, żeby też coś zarobić. Niestety wychodzi na to, że pozostałe książki będą kosztować już tylko po 14,99 zł i jeśli dany tytuł składa się z 2 części, to trzeba zapłacić prawie 30 zł. Fakt wydanie jest fajne, ale wychodzi chyba coś drogo???  Czas pokaże czy wpadłam w marketingową "pułapkę" ? czy nie dam sobie "wydrenować" kieszeni?
          Po raz pierwszy sięgnęłam po twórczość Pani Olgi, ale muszę przyznać, że na liście książek do przeczytania widnieje od dłuższego czasu spis kilkunastu książek tej Autorki!
         Zaczyna się nieźle, facet popełnia  starannie zaplanowane samobójstwo, zostawiając na biurku wizytówkę kancelarii notarialnej, czy to dla komisarza Potockiego będzie stanowić rozwiązanie tej dziwnej sprawy???? To dopiero początek!!!!  i czuję, że wyjdzie z tego niezły "bigos"! Jak przeczytam, to zaraz się z Wami podzielę....


Yrsa Sigurdardottir





          Nie byłabym sobą, gdybym nie czytała dwóch książek równocześnie i tą książką jest "Spójrz na mnie" islandzkiej Autorki Yrsy Sigurdardottir.
Jest to ponoć tom 5, ale mam nadzieję do samodzielnego przeczytania też!
         Początek tej mrocznej historii,  zaczyna się straszeniem, chociaż to za dużo powiedziane - nawiedzaniem (już lepiej) pewnej rodziny przez ducha tragicznie zmarłej dziewczyny, wynajętej w ten "felerny" dzień do pilnowania ich synka.
          Po prologu przechodzimy do następnej historii - prawniczki "zatrudnionej" przez pedofila odsiadującego karę w zamkniętym ośrodku psychiatrycznym, do zbadania sprawy chłopaka z zespołem Downa (przebywającego w tym samym zakładzie), a który w jego odczuciu został  niesłusznie skazany za podpalenie ośrodka rehabilitacyjnego , w którym zginęły 4 osoby.... 
          Co z tego wszystkiego wyniknie i jak się te dwie sprawy łączą - nie mam zielonego pojęcia?.
           Poczytamy zobaczymy.....



Dawid Waszak
         



          Czekam jeszcze na  2 książki  Dawida Waszaka (zamówione przez https://www.dobre-ksiazki.com.pl/) "Czerwień obłędu" i "Mroczny układ"  Obiecałam sobie wspierać polską twórczość, i jak jeszcze mam mieć z tego przyjemność, to nie widzę lepiej!  Bardzo kuszą mnie polskie tytuły i świadomie je kupuję, czytam i póki co nie zawiodły mnie. A polscy pisarze ciągle podnoszą  swoją pisarską  poprzeczkę i to jest świetne!
Zrobiłam sobie taki mały "rachuneczek"  przeczytanych książek ubiegłego roku (2017) i okazało się, że 60% to były polskie tytuły, gdzie w ubiegłych latach było ich znacznie, znacznie mniej.
          Jestem bardzo ciekawa tych pozycji, ale  o wrażeniach pewnie dopiero w kwietniu😵. 

          Ciekawa jestem co czytacie albo co macie zamiar przeczytać w marcu????

Tymczasem do miłego zaczytania 😊 

      

6 marca 2018

Kto zebrał większość bezwzględną???





Remigiusz Mróz- "Większość bezwzględna" - tom 2
Wydawnictwo: Filia
liczba stron: 496
kategoria: sensacja


     






          "Większość bezwzględna", to kontynuacja "Wotum nieufności", która jeszcze bardziej wchodzi w świat intryg i walki o władzę. Mam wrażenie, że polityka, to tylko i wyłącznie zbieranie  "haków" na siebie nawzajem. Nic nie umknie uwadze, żaden sekret nie jest bezpieczny dla tego, kto pragnie czyjejś kompromitacji i zguby!
Nie wiem czy mogę cokolwiek więcej zdradzić z fabuły, żeby nie popsuć komuś czytania ale tylko ciut-ciut....
        Jeden z posłów ubiegający się o fotel prezydenta zostaje poważnie ranny w wypadku samochodowym, wskutek którego zostaje sparaliżowany od pasa w dół, czy odpuści i zostawi politykę na zawsze???
Prezydentem zostaje kobieta, (pomimo publicznej kompromitacji na oczach całego kraju)  która szykuje się do międzynarodowego szczytu w Malborku. Szczyt jest zagrożony atakiem terrorystycznym, ale źródło pochodzenia owej informacji jest wątpliwe a stan wyjątkowy wisi w powietrzu...
         W międzyczasie premier zostaje chwilowo  "unieszkodliwiony" (wszystkie chwyty dozwolone) i  nie dociera na posiedzenie rządu, na którym wicepremier złożył wniosek o udzielenie Radzie Ministrów wotum zaufania. Wszystko to jest pieczołowicie zaplanowane i krok po kroku realizowane. A Ci którzy kiedyś byli politycznymi wrogami, grają w jednej drużynie jakby nigdy nic. Trzeba mieć nerwy ze stali, żeby wiedzieć jak w tym gnieździe się poruszać!
           Z czego niezmiernie się cieszę, to z opisów niesamowitych potraw, na dodatek te "cuda" wegańskie! - odjazd! Może jestem nienormalna, ale uwielbiam jak ludzie jedzą! (tutaj muszę sprostować - nie, nie mam nadwagi, moje BMI jest w normie, ale kocham jeść, rozmawiać i czytać o jedzeniu) a książka z kulinariami robi się taka realna, normalna i smaczna.... 
     
         Szacunek dla Autora za poruszenie tematu niepełnosprawności i skomplikowanych relacji małżeńskich - tutaj załamka, że  żaden związek (przedstawiony w tej książce), w którym kariera jest na pierwszym miejscu, nie jest "normalny"! Czyżby była jakaś zdrada??? Na pewno jest życie obok a nie "z" a jedyny pozytyw, że nie ma "walki" tylko minimalna, wzajemna tolerancja. Smutne, że nie ma miłości ani podejmowania prób ulepszenia związku a czy poprawne relacje to jest wszystko, co dwójka żyjących ze sobą ludzi może sobie zaoferować? Czy człowiek się tak zmienia pod wpływem politycznego wyrachowania, że robi się taki zimny prywatnie? 
        Nie ma tu też miejsca na moralność czy przyzwoitość, pani prezydent ma jaja i zaczyna ostro pogrywać!!! Ale niestety ma związane ręce przez szantaż, który miał swój zalążek już w 1 tomie.
        Książka niby tylko o przewodnim  dążeniu do "władzy" - ale ile tu "kombinacji", każdy rozdział niósł coś nowego - po prosu szacunek dla Autora za sporą ilość stron napisanych tak barwnie o temacie, który może "odstraszać" - (jak mnie niesłusznie) a jak widać jest bardzo wdzięcznym, pomimo tego przesytu, który mamy dzisiaj na żywo! Naprawdę nie spodziewałam się, jestem bardzo pozytywnie "rozczarowana" i nie dziwie się, że będzie ekranizacja!!!!!     

          Więcej nie napiszę, ale kończy się niezłym "młynem" i  bummmm..... 😒








cytat: "Nie istnieją wyjątkowe jednostki. Jedynie wyjątkowe okoliczności, w których muszą radzić sobie zwykli ludzie".