Min Jin Lee - "Pachinko"
Wydawnictwo: Czarna Owca
liczba stron: 576
kategoria: literatura piękna
Fabuła tej rodzinnej sagi rozgrywa się na tle historycznych wydarzeń okupowanej Korei. To nie tylko ucieczka do bliskiej Japonii za chlebem, to siła przetrwania pomimo przeciwności losu.
Jestem pod ogromnym wrażeniem niezłomności Koreańczyków, że pomimo takiej biedy, ucisku, okupacji i głodu, najważniejszą dla nich rzeczą było ochronić i wykształcić dzieci.
Ta pokora ludzi pozbawionych ojczyzny, ich ciężka praca, wzajemna pomoc w biedzie i miłość są najwyższymi wartościami. Za to bardzo szanuję bohaterów i ich determinację w dążeniu do lepszego jutra, choć przekornie nie zawsze było to takie "czyste" i uczciwe.
Historia fantastyczna i pięknie podana, chciałoby się ją czytać bez końca i mogę śmiało powiedzieć, że przepadłam w literaturze koreańskiej. Odkryjcie ją, bo naprawdę WARTO!!!
Bardzo chciałabym zobaczyć serial nakręcony na podstawie tej powieści a Wy?
cytat: "Codzienne życie wśród tych, którzy odmawiają ci człowieczeństwa, wymaga wielkiej odwagi".