27 czerwca 2020

Barbie







Adrian Bednarek - "Inspiracja"
Wydawnictwo: Novae Res
liczba stron: 503
kategoria: 
thriller/sensacja/kryminał 















          Gdyby lalki Barbie miały inspirować do tworzenia a nie do krzywdzenia, to pewnie Luiza, Aneta, Marysia, Joanna, Karolina, Ala zostałyby modelkami a nie ofiarami.
          Pełna napięcia fabuła wprowadza nas w świat wyrafinowanych, lubieżnych 
i chorych zwyrodnialców, ceniących sobie kobiece piękno, które za coś karali. Brzmi ostro prawda? 
          Kto czytał "Diabełki" ten wie o czym mówię i może domyślać się jakich bohaterów Adrian Bednarek mógł wykreować?.
          Oskar, młody autor kryminalnych opowiadań domyśla się, kto stoi za okrutnymi zbrodniami. Dobrze kombinuje, śledzi i analizuje. Prowadzi własną grę i chciałby ją jak najlepiej rozegrać, bo tu waży się jego przyszłość z dziewczyną marzeń! 
Czy sprosta zadaniu, które sobie wyznaczył? Czy zdąży uratować choć jedno bliskie jego sercu życie? Czy przeżyty koszmar z dzieciństwa zostanie "odkupiony"?
          Ja już znam odpowiedzi na te pytania i muszę przyznać, że nic tu nie jest proste 
i oczywiste. Wszystko się skomplikuje i nie ma mowy o wyłonieniu zwycięzcy.
          "Inspiracja", to 500 stron "hardcoru", spoconych rąk i przyspieszonego tętna, to jak jazda na rollercoasterze... To słodko-gorzka historia Oskara, którego mam nadzieję spotkam w kolejnym tomie???
Spodziewam się psychopatycznej jazdy, w której Oskar zamieni się z ofiary w .............. ale pssss nie zgadujmy, wkrótce się przekonamy😈 



cytat: "Zło nigdy nie brało sobie wolnego"

19 czerwca 2020

Carlos Ruiz Zafón




Carlos Ruiz Zafón  

(25.09.1964-19.06.2020)





          Świat obiegła bardzo smutna wiadomość o odejściu mojego ulubionego pisarza Carlosa Riuza Zafón'a. 

          Wiem, że to głupie zwracanie się słowami do kogoś kogo się nie znało a kogo nie ma już wśród nas, ale bezosobowy zwrot jest mało osobisty, dlatego pozwól Carlosie, że słowa będę kierowała tylko do Ciebie. 

          Pierwszą Twoją książkę, którą przeczytałam to był "Cień wiatru", wydaną w Polsce w 2008 roku. Czytałam ją z mocno otwartymi oczami i biciem serca. Nigdy wcześniej nie czytałam czegoś tak niebywałego! Dzięki Tobie, nigdy nie będąc w Barcelonie, mogłam chodzić jej uliczkami i wejść do wręcz mistycznego antykwariatu, od którego zaczęła się też i moja przygoda z książkami. W mistrzowski sposób połączyłeś literaturę piękną z elementami fantasy, thrillera a w "Marinie" to nawet horroru. 

          Dziękuję Ci za wszystkie dotychczasowe absolutnie fantastyczne i genialne powieści! 


          To był zaszczyt poznać Twoją twórczość, być Twoim wiernym czytelnikiem i jest mi cholernie żal.... 


          Tym krótkim wpisem oddaję hołd Twojej twórczości, która niech nigdy nie zostanie zapomniana! 

          Kto jeszcze nie miał okazji poznać tych powieści (nie znajdziecie takich historii nigdzie indziej!!!!) - to bardzo zachęcam, sięgnijcie po nie już dziś! 



14 czerwca 2020

Rytuał posłuszeństwa







Marcel Moss - "Nie patrz"
Wydawnictwo: Filia
liczba stron: 352
kategoria: thriller/sensacja/kryminał 













           Jestem świeżo po lekturze i muszę powiedzieć, że to jedna z lepszych powieści   z gatunku "domestic noir".
          Codziennie ocieramy się o przemoc, hejt, alkohol, uzależnienia, depresję, seks...   i to nie tylko wśród młodego pokolenia. To dotyczy generalnie całego społeczeństwa, wszystkich warstw społecznych i wiekowych. 
           Zachęcam również do przeczytania wywiadu z Autorem na portalu lubimyczytac.pl (link poniżej)- znajdziecie w nim również mega"dekalog" dla użytkowników social media:
http://lubimyczytac.pl/aktualnosci/rozmowy/14015/marcel-moss-odpowiedzial-na-wasze-pytania

          "Nie patrz", to doskonały społeczny thriller, świetnie napisany i idealnie punktujący słabości ludzkich charakterów - to cała prawda o nas samych! 
Brawa za erotyczne sceny! - niestety brakuje w powieściach tej naturalnej "szczerości" tego intymnego świata a także brawa za to, że nie ma policyjnych dochodzeń (oprócz jednego przesłuchania) czy upierdliwych detektywów, którzy zajmują z reguły całą fabułę 🙊 
Rewelacyjne było odwrócenie postaci o 180⁰, to jest mistrzostwo tak wykreować bohaterów! 
          Nie będę zdradzać nic z fabuły, bo warto samemu przejść przez nią. A jedyne, co mogę zagwarantować, to kawał dobrej pisarskiej roboty i wiem, że jak zaczniecie czytać, to skończycie wtedy, kiedy dojdziecie do ostatniej strony👌👍 - u mnie tak było! (jeden dzień). 



cytat: "Największym wrogiem człowieka jest bezkrytyczność."

12 czerwca 2020

Kuracjuszki z Ameryki







Iwona Banach - "Głodnemu trup na myśli"
Wydawnictwo: Dragon
liczba stron: 350
kategoria: komedia kryminalna 










          Komedia kryminalna, to jedna chyba z trudniejszych form przedstawienia historii kryminalnej. Nie dość, że musi być trup, dochodzenie, to jeszcze postacie, które biorą udział w tym całym zamieszaniu muszą być zdrowo szurnięte. Tak też było w "Głodnemu trup na myśli"! - chyba nie było tam nikogo normalnego 😂
          Fabuła kręcąca się trochę wokół jedzenia i to typowo staropolskiego - jest dla mnie wisienką na torcie. Kto czyta moje książkowe opisy ten wie, że zawsze doceniam
i chwalę, gdy Autor potrafi przemycić do fabuły, to co jest naszemu życiu najmilsze, czyli jedzenie. Czytając o pierogach z podwójną porcją słoninki (ale żeby tylko!), myślałam że pogryzę książkę..... i nie to, że jestem obżartuchem czy mam nadwagę - nic z tych rzeczy, po prostu lubię i już!. Więc, jak książka dodatkowo pobudza nie tylko moją wyobraźnię czy uwalnia emocje, ale łechta zmysły smakowo-węchowe - to jestem kupiona!

          Ale wracając do fabuły, to akcja goni akcję, trup w postaci polskiej Amerykanki, która przyjechała niby na kurację odchudzającą do Polski jest kluczem do morderstwa sprzed 25 lat. Szalone śledztwo i miks cudownie wykreowanych bohaterów, tylko podkręcają komiczne sytuacje i całą kryminalną fabułę, szczególnie, gdy włączają się
w to wszystko osoby postronne i zaczynają działać na własną rękę. 

          Nie myślałam, że w tych 350 stronach tyle będzie się działo! Bawiłam się świetnie, zrelaksowałam się fantastycznie i jeżeli chcielibyście złapać trochę dystansu do wszystkiego co poważne, szkodliwe i niezdrowe - to zapraszam do lektury! 😀  





cytat: "Czasami nic się nie wie o drugim człowieku, zanim nie pozna się jego marzeń" 
  

8 czerwca 2020

Mrągowo





Wojciech Chmielarz - "Wyrwa"
Wydawnictwo: Marginesy
liczba stron:383
kategoria: 
thriller/sensacja/kryminał  











          Wojciech Chmielarz "stworzył" książkę z męskimi bohaterami w roli głównej - mąż, kochanek,....  Powiem szczerze, że ten męski pierwiastek i męskie patrzenie na różne sprawy - bardzo mi "przypasował". 
Pewne tragiczne w skutkach wydarzenie zweryfikowało związek Niny i Maćka, a raczej to, co powinno w nim być.
          Bycie z kimś, to ciągłe jego/jej poznawanie, to nie tylko dzielenie części wspólnych. Okazuje się, że Maciek wcale nie znał swojej żony a być może nie poznał pomimo, że sygnalizowała mu swoje potrzeby wiele razy. Teraz rodzi się pytanie czy naprawdę ktoś musi odejść, żeby poznać czyjeś prawdziwe oblicze w tym siebie samego? 
          A wnioski?: wszyscy oszukujemy, kłamiemy, zdradzamy, ranimy, kochamy 
i cierpimy ale też bardzo chcemy być szczęśliwi. Nikt nie jest idealny ani jako pojedyncza jednostka, ani jako partner/partnerka, mąż/żona czy rodzic. 
          Zakończenie jest niezłe! - to szokujący obraz tego, do czego może doprowadzić chęć odkrycia prawdy albo to zagłuszenie własnych wyrzutów sumienia a może oczyszczenie się ze swoich grzeszków?    
Przeczytaj i sprawdź czy to jest trochę o Tobie, o nim/niej???? Popatrz nie tylko na siebie i posłuchaj nie tylko swoich myśli...

fajne, fajne, fajne.... 👍



cytat: "Tak bardzo chcieliśmy być dorośli i odpowiedzialni, że zapomnieliśmy o tym, czego kiedyś pragnęliśmy."