26 stycznia 2019

Zły dotyk







Małgorzata Rogala - "Zapłata" (tom 1)
Wydawnictwo: Czwarta Strona
liczba stron: 351
kategoria: thriller/sensacja /kryminał 













          Postanowiłam zaznajomić się i nadrobić pisarską twórczość jak dotąd nieznanej mi  p. Małgorzaty Rogali a cykl pt. "Agata Górska i Sławek Tomczyk" liczy już sobie 6 tomów 🙀 
          No to zaczynamy.... 
         Książka od pierwszych stron wciąga w bolesny temat molestowania... Budzi to w człowieku taką agresję (szczególnie, jeśli dotyczy to dzieci), że chciałoby się wyjść na ulicę i zacząć krzyczeć - ŚMIERĆ PEDOFILOM!!!!!  
        Dwie dziewczynki skażone brudnym i złym dotykiem zawiązują przyjaźń na całe życie. Agata i Justyna jako dorosłe kobiety też nie mają lekko. Agata policjantka z zawodu, po paru nieudanych związkach czuje, że jej wymagająca praca odstrasza mężczyzn a Justyna przeszła załamanie nerwowe po skatowaniu na jej oczach narzeczonego. Justyna doskonale wie, kto jest mordercą, ale dlaczego wycofała swoje zeznania? 
        Od tego czasu mija 8 lat i nagle sprawa wraca jak bumerang, bo w wyniku otrucia umiera dwóch mężczyzn, wcześniej oskarżonych o to zabójstwo. 
       Policyjny duet: Agata i Sławek prowadzą dochodzenie w sprawie tych otruć, ale czy nie przekraczają swoich uprawnień służbowych z powodu zbyt bliskich relacji z Justyną, która w każdym momencie może okazać się morderczynią? 
     Poszukiwania prowadzą do rudowłosej, zielonookiej dziewczyny...- kim jest owa piękność? I co mają wspólnego z dochodzeniem taksówkarz i dostawca chińszczyzny??? - to już musicie doczytać sami!   
      Autorka umiejętnie manipuluje fabułą, co przekłada się na wprowadzanie czytelnika w inny tok rozumowania, żeby nie powiedzieć błąd😀. Generalnie, czyta się świetnie i jestem na TAK!



      No cóż, zabieram się za kolejny tom, bo zżera mnie ciekawość czy Agata i Justyna będą wreszcie szczęśliwe? Mam jeszcze 5 tomów przed sobą 🙈 , to do zaczytania!!!


cytat: " Nie mógł zostawić jej w spokoju. Musiał sprawić, żeby znów zaczęła się bać.."

22 stycznia 2019

Napad stulecia









Michał Larek - "Fatum" (tom 3)
Wydawnictwo: Czwarta Strona
liczba stron: 448
kategoria: thriller/sensacja /kryminał 












          Po raz trzeci spotykamy się z Wojewódzką Komendą  (już Policji) w Poznaniu a raczej z jej Wydziałem Kryminalnym.  
           Fałszywy konwój wiozący pieniądze z banku nie dojeżdża do celu. Uprowadzeni w konwoju to strażnik i kasjerka, która niestety zostaje znaleziona martwa. 
       Śledztwo wydawałoby się utknęło w martwym miejscu, nie ma punktu zaczepienia... ale przypadek sprawia, że zaczyna się coś wreszcie kleić, tu ktoś coś szepnie, tu informator pomoże i rusza machina poszukiwań i przesłuchań... dochodzenie zaczyna nabierać rozpędu a akcja trwa nieomalże do ostatnich stron. Czy sprawcy zostaną schwytani??? 

          Autor fajnie wplata wątki z życia osobistego gliniarzy (czy wszyscy  z "firmy" mają takie pokręcone życie? 😂) i to świetnie dopełnia całość fabuły. 
          Moje gołąbeczki Katia i Ostrowski raczej nie zostaną parą, ktoś tu inny chyba Katię bardziej magnetyzuje.

          W końcówce Katia i "stary" wyjadacz Harry grają główne skrzypce - Harry ratuje życie Kati, która została porwana i przetrzymywana przez gangstera. 
No i teraz mam lekki niedosyt tej dwójki 😍, czyżby tu coś zaiskrzyło?
      
          Książkę czytało mi się bardzo fajnie, w ogóle cała seria przypadła mi do gustu, spełniła moje oczekiwania i bardzo przyjemnie spędziłam przy niej czas. Dla tych którzy nie czytali, to polecam zacząć od pierwszego tomu, bo drugi tom ma swoje źródło w pierwszym a trzeci w drugim 😀. 
Ale co mnie ucieszyło, to ostatnie zdanie na końcu książki cyt. " CIĄG DALSZY NASTAPI"!!!👍



cytat: "Rozmowy międzyludzkie przy mięchu i zupce są nie do przecenienia. Niekiedy przybierają charakter przełomowy. Par excellence"

14 stycznia 2019

Brudny Harry





Michał Larek - "Na tropie" (tom 2)
Wydawnictwo: Czwarta Strona
liczba stron: 432
kategoria: thriller/sensacja /kryminał 











          "Na tropie" to drugi tom serii o gliniarzach z poznańskiego Wydziału Kryminalnego. 
          To ponad 400 stron niezłej akcji!!!!

          Koledzy żegnają zmarłego współpracownika Henia (nie wiem dlaczego, ale pod koniec książki jest Mieciem?😲), który zostawia po sobie maszynopis z zapiskami z różnych akcji i dochodzeń. 
          Maszynopis ten dostaje pewien dziennikarz, który na podstawie prawdziwych i zarazem nietuzinkowych  informacji w nim zawartych, postanawia napisać książkę. Dlatego też, wplecione zostaje w powieść jedno dawne śledztwo (opisane właśnie przez Henia), które nieomalże na żywo pokazuje jak słynny Harry "dorobił" się szramy na twarzy.   
          No i jak można się domyślić w tej części do "gry" wraca komisarz Harry - wcześniej porwany i przykuty do grzejnika, zaczyna ostro działać, szczególnie, po tym jak stał się świadkiem zabójstwa dziewczyny pewnego gangstera, z którą też sypiał.   
Równocześnie znika pewien niewygodny dziennikarz, który uzbierał całkiem sporo materiałów o gangsterach i ich powiązaniach z kimś z milicji. 
          Nawet nie wyobrażacie sobie, ile tu się dzieje.... Nie sposób tego opisać - to trzeba przeczytać, bo te rwane informacje, które pewnie niewiele mówią ,nigdy nie oddadzą tego, co się dzieje na każdej stronie. 
          To męski świat brudnych spraw, ciemnych interesów, brutalnych morderstw, przemocy, alkoholu, sexu, twardych gliniarzy i gangsterów…. ojjj jakie to dobre!!! Nie wspominam już o czasach wielkiej przemiany społeczno-gospodarczej, w której to się wszystko rozgrywa. Z pewną nostalgią wspominam autobusy "ogórki", telewizory "Rubin", kasety vhs i kultowy film "Psy" z Bogusławem Lindą w roli głównej, które Autor wplata w treść - jeju jakie to wydaje się odległe!?😮

          Już nie mogę doczekać się trzeciej części, może wreszcie Katia i Ostrowski z Wydziału nawiążą jakąś bliższą relację, bo coś tu chyba iskrzy??? 💘

          Jednym słowem, jest to świetny kryminał i nie mam pojęcia dlaczego "odwlekałam" czytanie tej serii???    Zachęcam Was więc bardzo do sięgnięcia po nią!!!!   

 

cytat: "Nie ma czegoś takiego jak szczęście. Są tylko niefortunne zbiegi okoliczności"

9 stycznia 2019

Kalina w malinach








Joanna Szarańska - "I że ci nie odpuszczę"  (cz.1)                                      cykl: "Kalina w malinach" 
Wydawnictwo: Czwarta Strona
ilość stron: 314
kategoria: literatura obyczajowa/ romans/komedia  













          Chcąc zrobić sobie lekką przerwę od mocnych kryminałów (mam na myśli 4 części "Diabełków" - Adriana Bednarka),  celowo sięgnęłam po ten "gatunek", ale zupełnym przypadkiem trafiłam na książkę Joanny Szarańskiej - dotychczas zupełnie mi nieznanej. Parę razy próbowałam czytać obyczajówki z humorem, ale były one tak infantylne, że straciłam nadzieję na dobrą rozrywkę. 
          Ale UWAGA ! - dawno nie czytałam tak zabawnej i uroczej historii!!! Ubawiłam się przednio!  Poczucie humoru i komizm sytuacyjny był w tej książce idealny! 
          Bardzo dobra komedia!!!!!  
          Główną bohaterką jest Kalina, która podczas ślubnej ceremonii dowiedziała się, że jej najlepsza przyjaciółka spodziewa się dziecka z jej narzeczonym! Oczywiście do ślubu nie dochodzi… 
          Zraniona a raczej rozwścieczona Kalina postanawia wykorzystać otrzymany pocztą przedwczesny prezent ślubny, którym jest voucher na pobyt w SPA w starym dworku, w jakiejś zapadłej wsi. 
Właśnie ten prezentowy voucher uruchamia całą kaskadę tajemniczych i niesamowitych zdarzeń. Kalina wpada w swoje własne sidła kłamstwa i to co ona tam wyrabia, to jest odlot! . 
          Ale, żeby nie było, że to tylko komedia, jest też kradzież, łapanie bandziora i miłosne wąteczki z przystojnym gliniarzem-tajniakiem w tle. 
Nie ma co opisywać fabuły, bo co tam się nie dzieje?! 😂 
          Muszę poszukać kolejne części tej przygody (razem są trzy), bo takie dobre poczucie humoru znalazłam tylko w książkach Joanny Chmielewskiej. 

          Książka napisana jest bardzo "smacznie", czyta się lekko i  polecam każdemu na poprawę humoru! Dla mnie rewelacja!!!!!! 




cytat: "Nic nie mogę na to poradzić, ale na myśl o innych kobietach obecnych w jego życiu odczuwam bolesną zazdrość. I niestety nie potrafię ugryźć się w język".   

      

8 stycznia 2019

Patchworkowy układ








Anna Fryczkowska - "Żony jednego męża"
Wydawnictwo: Burda Książki
ilość stron: 288
kategoria: literatura obyczajowa/ romans 











           Krótka historia o patchworkowym układzie dwóch kobiet i jednego mężczyzny, ale ile w niej barw i odcieni życia codziennego, tego nie spodziewałabym się... 

           Ten, kto miał bądź ma gosposię w domu lub opiekunkę do dziecka - na pewno wie, co przelatuje przez głowę, gdy do domu "wprowadza" się nowa kobieta. W takiej sytuacji znalazła się pewna młoda para (Wojtek i Anita), którzy spodziewają się dziecka i potrzebna im pomoc od zaraz. Młodziutka Tunia łagodnie wchodzi w "gospodarstwo" Wojtka i Anity i cudownie zajmuje się domem, ogrodem a potem ich dzieckiem. 
Po niedługim czasie jej miłość do Wojtka zostaje uwieńczona ślubem. Rodzi się ich dziecko i wszyscy żyją na kupie - dwie kobiety, dwoje dzieci i jeden mężczyzna. Wojtek śpi 3 dni z jedną kobietą, 3 dni z drugą a siódmego dnia chowa się w swoim azylu tj. pralni i nikt mu wtedy nie przeszkadza, ani kobiety ani dzieci.                                                 Wydawałoby się, że jest to układ idealny - jedna gotuje, sprząta, dba o dzieci, dom, ogród, druga zarabia niezłe pieniądze. Wojtek zaś jest nauczycielem j.angielskiego, pracuje w szkole i ma dwie kobiety do kochania. Facet wie jak się ustawić! - jego "pozycja" jest chyba najlepsza!- kto by tak nie chciał???? 
           Dzieci razem dorastają, mówią do każdej z kobiet mamo i mogłoby się wydawać, że po prostu lepszej, normalniejszej, pełnej miłości rodziny nikt na świecie nie ma.... 
W pewnym momencie informacja o ich dziwnym dla otoczenia trójkącie wychodzi na jaw, dokłada się do tego jeszcze dojrzała już córka, która nie chce żyć w "ukryciu" i petarda do wybuchu gotowa... 
         Niestety wszystko co dobre, kiedyś się kończy, nieraz tragicznie...Mówi się, że życie to nie bajka ale nikt, nigdy nie spodziewa się jaki będzie koniec i co zgotuje niedaleka przyszłość. 
Nie pisnę słówka, co się wydarzy - bo wtedy nie przeczytacie.... ale czy Wojtek nie poniósł za swoją "rozpustę" najwyższą cenę?

          Książka naprawdę jest ciekawa, wciągająca, zagadkowa i oryginalna a czytając ją cały czas zastanawiałam się, jak ja odnalazłabym się w takim układzie??? Mój temperament i zazdrość chyba nie pozwoliłyby mi dzielić się mężczyzną. 🤔 
       Niemniej jednak podziwiam takie "zlepione" związki, bo trzeba mieć bardzo pojemne serce, żeby otworzyć się i to zaakceptować a przede wszystkim odnaleźć samą siebie w tym wszystkim .      

         Temat podjęty przez Annę Fryczkowską jest bardzo odważny i chyba ciągle dla niektórych dość kontrowersyjny. Naprawdę książka warta jest uwagi!!!!


cytat: "... rozpamiętywanie rzeczy, które powinno się szybko zapomnieć, dodaje im wagi..."        

7 stycznia 2019

Niebieski Żuk





Michał Larek - "Furia" (tom 1)
Wydawnictwo: Czwarta Strona
liczba stron: 424
kategoria: thriller/sensacja /kryminał 













          "Furia" rozpoczyna kryminalną trylogię z życia Komendy Wojewódzkiej Wydziału Kryminalnego w Poznaniu w latach wielkich przemian w Polsce - mowa tu o wczesnych latach 90. Poznajemy niezłą milicyjno-policyjną ekipę z "legendarnym" Harrym, który swoimi niekonwencjonalnymi metodami potrafi wydobyć wiele przydatnych informacji , nie tylko od zatrzymanych ale od informatorów czy "dziewczynek", z których usług regularnie korzysta. 
           Tytułowa Furia to Katia nowo przyjęta policjantka, która zostaje wprowadzona do sprawy wytropienia mordercy młodych kobiet. Katia ma nosa oraz niesamowite predyspozycje do zadawania pytań i kierowania rozmową tak, żeby dowiedzieć się jak najwięcej. A, że ponoć światem rządzą przypadki i kobiety, to Katia trafia na mordercę i ………… - nie nie, nic Wam nie zdradzę! . 
          Czytelnik od początku wie kto morduje, ale cała droga dojścia do śniadego, jurnego i sexownego mordercy jest dość kręta i zawiła. 
W początkach lat 90-tych narzędzia jakimi posługuje się policja są dość ograniczone, żeby nie powiedzieć prymitywne. Brakuje telefonów komórkowych, satelit, komputerów, internetu i większość czynności śledczych wykonuje się "ręcznie", intuicyjnie. 
Tu jest właśnie ten smaczek całego tropienia i dochodzenia! W trakcie poznajemy też prywatne życie gliniarzy, ich osobiste relacje, słabości czy pokrzywione życia rodzinne.       


           Powiem szczerze, że czytając opinie niektórych czytelników o tej książce, myślę że są zbyt ostre i surowe. Ja przeleciałam przez "Furię" jak burza i nie doszukiwałabym się tutaj jakiegoś erotomaństwa, złego stylu, tudzież złej narracji. Grało mi tutaj wszystko - bohaterowie, akcje....a książkę czytało się szybko i bardzo przyjemnie. Myślę, że "Furia" jest troszkę niedoceniona 😪 



A dlaczego post zatytułowałam Niebieski Żuk? - musicie przeczytać "Furię", którą bardzo Wam polecam!  Ja zabieram się za następny tom 👍




cytat: "Kobieta, który lubi sex jest kurwą, ale mężczyzna, który ślini się na widok każdej kobiety jest ucieleśnieniem normalności".