11 grudnia 2023

Viper, Arlekin i sprawa Mermaid

 



Vincent V. Severski  - "Plac Senacki 6 PM"
Wydawnictwo: Czarna Owca
liczba stron: 568
kategoria: thriller/sensacja/kryminał 













          Idealna zimowa pora na fińsko-rosyjsko-brytyjską historię, kiedy właśnie za oknem pojawiła się 30 cm warstwa śniegu.
Trzaskający mróz i surowy lodowy helsiński krajobraz jest miejscem ścierania się KGB, GRU, SUPO
i brytyjskich oficerów z MI6.
          Osadzone tu postacie i utkane wątki w każdej szpiegowskiej sekcji, uczyniły z tej powieści historię absolutnie sensacyjną i wyjątkową. Próba zamachu na szefa fińskiego kontrwywiadu, zbliżenie się do byłego dowódcy atomowego okrętu podwodnego z Murmańska i nieustanne działania sprawdzające swoich oficerów wewnątrz ambasady Związku Radzieckiego w Helsinkach, to najważniejsze wątki łączące powieść w szalenie interesującą całość.
          Opisy prowadzonych obserwacji, dialogi, rozmyślania, a w tym oczywiście działania rozpracowujące, werbujące i prewencyjne, okraszone alkoholem, marynowanym czosnkiem, homarem w cytrynach, pomarańczach, figach, daktylach... prosto z Morza Norweskiego to absolutny majstersztyk powieści.
          Wszystko to rozgrywa się współcześnie i w momencie odwilży w bloku komunistycznym (1990), gdzie Gorbaczow wycofuje wojska radzieckie z NRD, Polski i wymienia z Reaganem dokumenty ratyfikujące ograniczenie arsenałów rakietowych.
W centralach wywiadowczych daleko było do entuzjazmu, szczególnie, gdy Rosjanie wysyłają na Atlantyk atomowy okręt podwodny, którego nie wyłapały hydrofony.
          W tej powieści doskonale zarysowana jest mentalność Rosjan i Finów, którą przyjmuję bez przymrużenia oka, zresztą przeczytajcie sami tę powieść, bo to kawał fascynującej literatury.  



cytat: "Żyjemy tak jak śnimy - samotnie..."

2 grudnia 2023

kredytowe przekręty

 




Wojciech Chmielarz - "Zwykła przyzwoitość"
                              cykl: "Bezimienny" t.3
Wydawnictwo: Marginesy
liczba stron: 400
kategoria: thriller/sensacja/kryminał









          Bezimienny, przedstawiający się jako Zygmunt, znowu niechcący wplątuje się w grubą aferę tym razem kredytową.
To chyba mój ulubiony bohater w stylu no name. Ma coś z Janosika, Chucka Norrisa i Jean-Claude Van Damme'a.
          Kłopoty i bezbronne kobiety lgną do niego jak muchy do miodu i chcąc nie chcąc musi interweniować.
Ta żywa sensacja jest okraszona świetnymi opisami bijatyk i to jest chyba w niej najbardziej spektakularne.
          Przedstawiona w powieści dobrze uknuta intryga, ukazuje mechanizmy wciągania w długi nieświadomych samotnych ludzi i tym samym grabienia ich własności. 
          Powieść czyta się ekspresowo i przyjemnie, bo nie brakuje w niej swoistego dobrego humoru. 
          Bezimienny jak zwykle znika w hollywoodzkim stylu po dobrze wykonanej robocie i już czekam na jego kolejny come back!



cytat: "W tej działalności tak naprawdę nikomu nie zależy na ściągnięciu całego długu. Odsetki są zbyt duże i lichwiarz od początku wie, że to niemożliwe. Nie chodzi więc o złapanie króliczka, tylko o gonienie go".