Wydawnictwo: Albatros
liczba stron: 665
kategoria: literatura obyczajowa/romans
liczba stron: 665
kategoria: literatura obyczajowa/romans
Byłam już przy końcu tej powieści, kiedy czytelniczy świat obiegła informacja, że Lucinda Riley odeszła. Niedowierzanie i szok był długo ze mną. Tak fantastycznych książek a raczej takich historii z opisami cudownej przyrody nie sposób zapomnieć. Saga o siedmiu siostrach pozostanie ze mną na zawsze.
W szóstym tomie poznajemy historię porzuconego masajskiego dziecka, które jest kluczem do odkrycia swojego pochodzenia przez czarnoskórą piękność - Elektrę.
Elektra będąc słynną modelką ma sporo problemów z używkami. Jest tak naprawdę na granicy, ale to ona ratuje dziewczynę w ośrodku odwykowym.
Ta druga część powieści, prosto z Kenii jest zachwycająca. Uwielbiam te geograficzno-przyrodnicze opisy
i dawne historie, które wiodą nas do teraźniejszości.
Powieść piękna, seria cudowna, okładka zachwycająca.
Elektra będąc słynną modelką ma sporo problemów z używkami. Jest tak naprawdę na granicy, ale to ona ratuje dziewczynę w ośrodku odwykowym.
Ta druga część powieści, prosto z Kenii jest zachwycająca. Uwielbiam te geograficzno-przyrodnicze opisy
i dawne historie, które wiodą nas do teraźniejszości.
Powieść piękna, seria cudowna, okładka zachwycająca.
cytat: "...cudownie jest mieć kogoś, kto potrzebuje nas nie mniej niż my jego."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz