Terry Hayes - "Rok szarańczy"
Wydawnictwo: Rebis
liczba stron:
kategoria: 768 thriller/sensacja/kryminał
Doskonała fabuła, zacna objętość, mistrzowskie poruszanie się po dalekowschodnich terenach, perfekcyjny obraz szpiegowskiej pracy aż wreszcie wciągnięcie czytelnika w nietuzinkowy epizod podróży w czasie, to pisarska klasa, która zapada na zawsze w pamięć.
Poznajcie zatem agenta wyspecjalizowanego w infiltrowaniu Regionów Niedostępnych, byłego oficera okrętu podwodnego, którego zadaniem było odnalezienie najgroźniejszego i nieuchwytnego terrorysty świata.
Aby tego mógł dokonać wiedza pewnego informatora, który bardzo chciał sprzedać sekrety muzułmańskiej organizacji, była bezcenna.
Strzępy informacji zbudowały obraz prawdziwej grozy, który "Armia Czystych" wcielała w życie.
W stacji Kabul wiedzieli, że akcja terrorystyczna zwana ewenementem zmierza do globalnego wymiaru. Zatem czy jeden agent potrafi zatrzymać niszczycielskie działania potężnej siły islamskich fundamentalistów?
Od tego momentu najtrudniejszym zadaniem agenta było przeżyć samemu.
Dla mnie była to wielka przygoda i niezwykła podróż od trójkąta śmierci, gdzie schodzą się granice Iranu, Afganistanu i Pakistanu aż po stację kosmodromu Bajkonur.
Powieść absolutnie wciągająca, okraszona niesamowitymi akcjami. Zresztą przekonajcie się sami!
I nie nastawiajcie się na powtórkę "Pielgrzyma", bo tu Autor Was zaskoczy. To nie komercyjny utwór pod publikę czy aplauz, to kreacja czegoś nowego.
Chapeau bas Mr. Terry Hayes!✌
cytat: "Człowiek nie jest skończony, gdy zostanie pokonany.
Jest skończony, gdy przestaje próbować".
Za możliwość przeczytania tej niezwykłej powieści bardzo dziękuję Wydawnictwu Rebis. 💗
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz