13 września 2020

Znowu bliźniaki

 





Przemysław Piotrowski - "Piętno"

Wydawnictwo: Czarna Owca

Liczba stron: 464

Kategoria: thriller/sensacja/kryminał 











          Przyznaję się bez bicia, że nie sięgnęłabym po "Piętno", gdyby nie przyciągający tytuł i intrygująco-przerażająca okładka 2 cz. pt. "Sfora". Gdy "Piętno" miało swój czas, uznałam, że to horror i ze strachu jakoś podświadomie omijałam .... 

          Teraz, gdy przeczytałam opis, postanowiłam naprawić i nadrobić cykl o Igorze Brudnym. Zachowując chronologię zaczęłam od "Piętna" i cóż mogę na szybko powiedzieć....

          Początek wciągający, historia intrygująca choć brutalna, ale im bliżej ku końcowi, to mój czytelniczy zachwyt stopniowo malał. Tematyka już "oklepana", bo kościołowa pedofilia zrobiła się tematem dla mnie raczej drażniącym, bo zamiast brać byka za rogi - sądzić, oskarżać i eliminować, to ciągle się winnych głaszcze a przestępstwa zamiata pod dywan. Wiem, że Autor tu nic nie winien, ale mam ogólny wkurw na to, co się dalej z tym dzieje a raczej co się nie dzieje! 

          Druga sprawa, która mnie nigdy nie przekona, to wplatanie w fabułę bliźniaków, "trojaków"... - ten temat źle przerobiłam u Davida Lagercrantza i u Evy Garcia Saenz de Urturi. Niestety mając takie uprzedzenie i przekonanie, że jest to droga na skróty - psuje mi to odbiór książki 😢. Nie wiem też jak można  uciekać z postrzałem w bark z pogruchotanym obojczykiem
i z dziurą w klatce piersiowej i to z ofiarą?, raz że ból, dwa krwotok - rozumiem, że dawka adrenaliny działa jak doping i tego wymaga fabuła, może czepiam się, ale nie lubię jak nierealność przeszkadza mi w odbiorze. 

          Kończąc, żeby nie było, że to zła książka - nie, absolutnie nie, dlatego na "Sforę" przyjdzie kiedyś czas i mam ogromną nadzieję, że nie spotkam tam nadludzkich ludzi 🙈.


cytat: "Kościół to instytucja z największą liczbą hipokrytów na metr kwadratowy."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz