Stacey Halls - "Pani England"
Wydawnictwo: Świat Książki
liczba stron: 363
kategoria: literatura obyczajowa
Uwielbiam ten lekko pomroczny styl Stacey Halls, który idealnie współgra z fabułą rozgrywającą się w szarym i wiejskim West Yorkshire zaraz na początku XX wieku.
Ruby May trafia do domu państwa England, w którym zostaje zatrudniona jako opiekunka do dzieci.
Atmosfera tego domu, a raczej to, co dzieje się pomiędzy panią i panem England jest dla Ruby zagadkowe, dziwne i tajemnicze.
Ruby dużo widzi i słyszy i jest prawie pewna, że Pani England nie jest ani idealną matką, ani żoną, bo wszystkie sprawy związane z dziećmi i domem konsultuje z ich ojcem. Czy to jest prawdziwa ojcowska troska, czy chęć kontroli?
Im głębiej w rodzinne relacje, tym nabieramy pewności, że coś tu nie gra. Powoli obyczajowa fabuła zaczyna przechodzić w sensację, bo nawet to, czego dowiadujemy się o niani May przyprawia o dreszcze.
Powieść owiana jest tajemniczością, bardzo klimatyczna i bardzo angielska a jej okładka, przepiękna. Nie brakuje tu doskonałych opisów surowego krajobrazu West Yorkshire, wysokich klifów, wietrznych wrzosowisk i specyficznych relacji społeczności tego miejsca.
Za możliwość przeczytania tej powieści dziękuję Wydawnictwu Świat Książki 💓
cytat: "Czasem dziesięć razy trudniej jest powiedzieć nie niż tak, ale czujesz się po tym sto razy lepiej".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz