29 lipca 2018

Przeszłość, która okalecza









Gillian Flynn  - "Ostre przedmioty"
Wydawnictwo: Znak Literanova
liczba stron: 336
kategoria: thriller/sensacja/kryminał 









           Podtrzymuję swoją tezę, która jak widać tu też znajduje potwierdzenie, że książki się nie starzeją. Tak oto "Ostre przedmioty" Gillian Flynn doczekały się po ok. 5 latach swojej nowej książkowej odsłony! 
           Ma to niewątpliwie związek z serialem o tym samym tytule puszczanym obecnie na HBO. Tak się złożyło, że początkowo czytałam książkę równocześnie z oglądaniem pierwszych odcinków filmu i muszę przyznać, że książka została dobrze "odwzorowana"- zobaczymy jak będzie dalej?. Niemniej jednak, czyniąc takie krótkie, malutkie porównanie, książkę czytało mi się znacznie lepiej aniżeli ogląda (oglądało) serial. Początkowe odcinki były trochę "trudne" ("posiekane") i gdybym nie znała książkowej fabuły, to oglądałabym z niezbyt klarownym zrozumieniem. Jeszcze tylko dodam, że jak na taką wcale nieopasłą książkę - zrobienie 8 odcinków po 60 minut każdy - nieźle! 
          Nie ma sensu pisać o czym jest ta książka, bo chyba wszyscy już to wiedzą- są zbrodnie, są ofiary, są poszlaki. Czytając tego typu książkę, zawsze na początku usiłuję wytypować sprawcę, odgadnąć motyw zbrodni i muszę przyznać, że kilka postaci budziło mój niepokój, a najbardziej matka tytułowej bohaterki.  Czy sprawdziły się te przeczucia??? - to już musicie sami doczytać, dooglądać….
      Autorka świetnie przedstawiła małomiasteczkową społeczność, ich relacje, mentalność i co się dzieje z psychiką jak przeszłość nie daje o sobie zapomnieć! 
         Jak na debiut literacki, to Gillian Flynn potrafi zauroczyć i zaczarować swoimi bohaterami! Ma kobieta potencjał i jak ktoś  czytał bądź oglądał film także na podstawie powieści Gillian Flynn - "Zaginiona dziewczyna" z Benem Affleckiem w roli głównej - to już większej rekomendacji nie trzeba. 

        Książka napisana jest w dobrych proporcjach, Autorka nie przeciąga wątków, odpowiednio dozuje odkrywanie tajemnicy, trzyma w napięciu ale też bez przesady. Mówiąc szczerze wątek kryminalny jest idealny. Nie ma biegania przez całą książkę po domach (jak to jest u niektórych pisarzy) i przesłuchiwanie tych samych osób po 3 razy. Ta przypadkowość zasłyszanych informacji i łączenie ich ze sobą nadają największy smaczek. Mało tego, zmuszają czytelnika do włączenia się do tego "odkrywania" mordercy. Właściwie nie ma tutaj typowego policyjnego śledztwa, a główna bohaterka robi całą robotę za detektywa i to chyba jest w thrillerze najfajniejsze. 
          Jedyne do czego mogę się przyczepić, choć wiem, że właśnie to miało wywołać u czytelnika "wstrząs "- to, do 13-latek,  u których sexualne obcowanie to bułka z masłem, o "dopalaczach", alkoholu  i znacznie mocniejszych  wyczynach nie wspomnę - wiek szokuje, prawda? 
          Czy trzeba dodawać jakieś słowo na zakończenie, na zachętę, na przynętę do tak głośnej ostatnio na Instagramie  powieści? - chyba nie! 
   


cytat: "...pięknej dziewczynie wszystko ujdzie na sucho, jeżeli umie dobrze sprawę rozegrać"             

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz