Wydawnictwo: Marginesy
liczba stron:366
kategoria: literatura obyczajowa
Ta historia jest nieprawdopodobnie prawdziwa. Cztery pokolenia kobiet dźwiga swój życiowy "ciężar". Cztery różne charaktery i milczenie, które ukrywa tożsamość każdej z osobna a tym samym kolejnego pokolenia. Książka niezwykła, ciekawa i przejmująca. Przemilczane życiorysy przodków w poszukiwaniu własnego "ja" nie są łatwe do odkrycia a później do zrozumienia. Rodzi się pytanie, czy to pomaga czy raczej szkodzi? A może lepiej pozostawić rodzinne tajemnice, żeby nie powiedzieć kłamstwa w spokoju?
"Matki i córki" to mieszanka prawdy, wewnętrznego bólu i okrutnych lat wojny, obozu, zesłań na Syberię i ciężkich lat życia w PRL-u, których nie sposób wymazać z kart naszej historii. Teraz żałuję, że moja prababcia nie zdążyła opowiedzieć mi swojej historii, bo jej męża a mojego pradziadka też wywieziono na Sybir, z którego nigdy nie wrócił. Potem moja prababcia wyszła za mąż za brata swojego męża i historia znowu się powtórzyła...... Myślę, że takich historii znalazłoby się dużo dużo więcej...
Książka bardzo klimatyczna, bardzo wciągająca i bardzo emocjonalna.
To było niezwykłe przeżycie móc wejść pomiędzy te 4 kobiety. Książkę bardzo polecam i chciałabym móc czytać więcej takiej doskonałej literatury!
cytat: "Miłość - początek wszystkich nieszczęść. Brak miłości - nieszczęśliwy koniec."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz