19 sierpnia 2020

Guzikowy biznes

 





Margaret  Atwood - 
"Ślepy zabójca"
Wydawnictwo: Wielka Litera
liczba stron:623
kategoria: literatura piękna 



















          Biorąc się za literaturę Margaret Atwood a szczególnie za książkę, która w 2000 roku otrzymała nagrodę Bookera przypuszczałam, że będzie to coś wyższych lotów. 
          Nie pomyliłam się w osądzie, natomiast gorzej było z moim odbiorem. 
Potrójna narracja tak mnie nie zmęczyła, jak ta część fikcyjna, fantasy z kosmicznymi opisami. Niestety nie jestem zwolenniczką Ludzi-Jaszczurów, Snilfadów, Zykronian, władców czy innych fantastycznych plemion, nie zrozumiałam obcinania języków 
i zabijania a już kompletnie nie zakumałam tu wstawiania książki "Ślepy zabójca" 
w książkę "Ślepego zbójcy" - jaki był tego cel? - no idea 😳
          Natomiast ta część, przedstawiająca losy pewnej rodziny kanadyjskich przemysłowców, którzy swoją pozycję społeczną budowali przez posiadanie fabryki guzików, była balsamem dla moich literackich preferencji. Uwielbiam obyczajowe sagi na dodatek wplecione w bieg ówczesnych wydarzeń. 
          Nie można Margaret Atwood odmówić umiejętności opisywania z detalami otaczającego ją świata a w szczególności ludzi. Ten wątek z życia, przedstawiony przez główną bohaterkę i zarazem narratorkę był świetny, szczególnie od tej strony psychologicznej. Jej życie nie było radosne, ale też dokładnie wiedziała z kim, z czym musi się zmierzyć.
          Od razu zaznaczam, że nie jest to słodka saga - raczej tragiczna, choć niezwykle bogata w wydarzenia i doświadczenia. 
Mam nadzieję, że wyciągnięcie z niej więcej niż ja i nie odbierzecie tego jako słowa krytyki, a raczej jako moją "słabość". 
          Sami musicie zdecydować czy ją przeczytacie czy nie. Ja wiem, że o kolejnej "światurze" mam już wyrobione zdanie i na pewno przeczytam "Opowieść podręcznej", choć czuję, że mnie to psychicznie "powali".🙈 



cytat: "Miłość to dawanie, małżeństwo to kupowanie i sprzedawanie."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz